„Fartowny” dzień, czyli Wrocław-Dobrzykowice-Ligota Mała-Oleśniczka-Kiełczów-Wrocław [92km]
Trasy do 50-100km, Wszystkie trasy przejechane Dodaj komentarzZałożenie było proste. Kupiłem pewne manele na allegro, a sprzedawca ma sklep w Ligocie Małej koło Oleśnicy (ok. 40km ode mnie). Więc postanowiłem, że pojadę rowerem Odbiór możliwy do godziny 16. Dwie godziny powinny na luzie wystarczyć na dojazd. Wyszedłem z pracy 13.45, żeby samochodem zdążyć na g. 14 do domu.
Pierwszą niespodziankę przeżyłem pod samym domem. Drogowcy robią drogę i 100m od domu zrobili mi objazd (dla aut) w korku… 5km… więc przyjechałem 14.10. Nie zrażając się przeciwnościami, wsiadłem na rower i większym tempem zasuwam do Ligoty. Jako, że prędkości były większe jak przy jeździe rekreacyjnej, mocniej trzęsło po dziurach, mój autorski uchwyt do GPS, bujał się bardziej, aż się w końcu urwał…
Za Chrząstawą, żeby skrócić sobie drogę, wjechałem do lasu. Niestety wielokrotnie musiałem zawracać, bo normalne klepiskowe drogi nagle kończyły się polankami i chaszczami dookoła, których nie potrafiłem sforsować. I w końcu trochę pobłądziłem. Na szczęście GPS wskazał jak jechać
Mimo to, jazda po lesie bardzo przyjemna.
W końcu dojechałem do sklepu… ale o godz. 16.10, więc pocałowałem klamkę :). No nic, postanowiłem zatem w drodze powrotnej, że odwiedzę kolegę, który pracuje w Kiełczowie do godz. 18.00, więc luzik. Jak przyjechałem to okazało się, ze pół godziny wcześniej wyszedł, he he ;), jak fart to fart… Jadę zatem dalej.
We Wrocławiu, sprawdziłem GPS śledzący tracka… okazało się, że się zawiesił…. fart trwa dalej ;). Dlatego na mapie jest dziura w tracku ok. 23km.
Dwa kilometry od domu, jadąc szybko po dziurach, odpadła mi tylna lampka (złamał się uchwyt).
Już dawno nie miałem tak udanego dnia
Jutro wyjadę wcześjniej

Profil i prędkości (brak danych od 47km do ok 70km)
Las w okolicy Chrząstawy
Las w okolicy Chrząstawy (2)
Złamany uchwyt GPS-a (1).
Złamany uchwyt GPS-a (2).
Złamany uchwyt GPS-a (3).