Test w całości asfaltowej trasy z Wrocławia do Jeleniej Góry. Boczne drogi, zero ruchu. Dobre zaplecze aprowizacyjne, w tym przejazd koło Browaru Miedzianka. Warto !
Trasa: Wrocław-Świdnica-Wałbrzych-Jelenia Góra
Dystans: 206km
Czas jazdy: 10h
Średnia: ~ 20.5km/h
Przewyższenia: ~ 2328m
Na wiosnę zaliczyłem Drezno. Teraz przyszedł czas na Berlin (Zachodni). Start ze Szczecina o 5 rano.
Niczym jeden z czterech pancernych… Bramę Brandenburską zdobyłem w południe
Wjechałem do Berlina Zachodniego i naszła mnie taka refleksja: pamiętam czasy, w których, aby tu wjechać, trzeba było porwać samolot i kazać pilotowi lecieć na lotnisko wojskowe Tempelhof. A teraz, proszę. Wystarczy wsiąść na rower i nikt człowieka nie pyta, po co i dlaczego…, roaming free. Wolna Europa. To kolejne argumenty świadczące o buractwie tych, którzy plują na UE.
Kilka uwag technicznych. Od Szczecina do Berlina drogi/ścieżki całkiem przyzwoite. Natomiast wyjazd z Berlina na wschód w kierunku Słubic to jakaś żenada. Odnoszę wrażenie, że znacząca część dróg lokalnych pamięta czasy Ericha Honeckera. Nierówno ułożone płyty, zamiast asfaltu. A ścieżki rowerowe wyznaczone, na „odpiernicz” po dziurawych płytach chodnikowych. Na niektórych drogach zakaz jazdy rowerów, ale „projektant” zapomniał o ścieżce rowerowej, więc bikerze radź sobie sam… demotywator straszny. Dobrze, że Locus na pokładzie, to można dynamicznie modyfikować trasę. W nocy między g.2-4 rano jazda we mgle, jak mleko. Widoczność kilka metrów. Pierwszy raz miałem takie doświadczenie, nic przyjemnego. Ktoś oferuje przeciwmgielne na rower? 😉
Trasa: Szczecin-Berlin-Wrocław
Skład: solo
Dystans: 508 km
Czas jazdy: 21h42
Średnia: ~ 23km/h
Przewyższenia: ~ 2000m
To miała być przymiarka do Śnieżki, czy łyda podaje prawidłowo 😉 Nie byłem przekonany, czy to będzie zabawa, czy męka 😉 Poza tym jestem przyzwyczajony do asfaltów, a tu szuter i luźne kamienie. Na śnieżkę jest ~1000m przewyższenia, więc chciałem się przymierzyć wjazdem 2, 3 razy po ~300m. Rozpocząłem po 5 rano, ale po 3 razach, czułem się jakoś tak, jakbym nie jechał… 😉 A jeszcze było wcześnie rano, rześko, więc zrobiłem szczyt jeszcze 2x. A może tak do równego rachunku? I pękło 10 podjazdów. Niestety przy dziesiątym temperatura zaczynała przypominać piekarnik i odpuściłem, a chodziło mi po głowie 14-16. Ech… naprawdę fajnie się wspinało. Na Śnieżkę powinienem dać radę 😉
Trasa: Przełęcz Tąpadła-Ślęża szczyt x10
Skład: solo
Dystans: 62km
Czas jazdy: 8h
Średnia: ~ 8km/h
Przewyższenia: ~ 3135m
Średnie przewyższenie: 12%
Mak. przewyższenie: 22%
Prosty plan: objechać pasmo górskie Odenwaldu, zaliczając największe wzniesienia. Długie podjazdy 7-10%, ale nagroda już za każdym wniesieniem Kilka kilometrów zjazdu 7% pozwala dosięgnąć najgłębszych pokładów adrenaliny, przy prędkościach dochodzących do 80km/h na szerokich asfaltach, równych jak stół. Na deser przejażdżka wzdłuż doliny rzeki Neckar (dopływ Renu). Bajkowe widoki, po obu stronach strome góry ~400m, co robi niesamowite wrażenie. Szczerze polecam, jak będziecie w Hesji.
Trasa: Bickenbach-Amorbach-Bad Friedrichshall-Eberbach-Heidelberg-Bickenbach
Skład: solo
Dystans: 257km
Czas jazdy: 11h43
Średnia: ~ 22km/h
Przewyższenia: ~ 2844m