Piękna pogoda. Kocie Góry w okolicach Trzebnicy. Zaliczyłem w końcu słynną Prababkę – 14% wzniesienie. Zjazd 67km/h. Dwa razy zjechałem, raz wjechałem. Zaliczone 
Profil i tętno na trasie
Aura w końcu zaczęła sprzyjać. Wiatr niewielki. Pętla w centrum, a potem zachdnie okolice Wrocławia. Drogi asfaltowe, niestety, w niektórych miejscach, pozostawiające wiele do życzenia (nie nadające się na szosówkę).
Całkiem fajna trasa przez tereny wodonośne Wrocławia – polecam ściągnięcie GPX
Do połowy przeciwny wiatr nie pozwalający na więcej niż 20km/h, później spoko.
Trochę kręcenia po mieście i trening w okolicach południowo zachodnich. Cały czas czekam na wyższa temperaturę, póki co, zimno, jak w psiarni 😉 12-14 st. C.