Wrocław-Prababka-Wrocław [104km]

Trasy do powyżej 100km, Wszystkie trasy przejechane Brak komentarzy »

Niedzielne południe. W duecie. Pokręciliśmy w Kocich Górach, odwiedzając starszą panią, zwaną Prababką. Prababka to kultowy podjazd dla wytrzymałych rowerzystów/kolarzy. Podjazd o 14% nachyleniu, 210 m n.p.m. znajduje się na trasie z Czachowa, przez Radłów, do Skotniki, w gminie Zawonia. Wjazd na Prababkę znajduje się w ~32 minucie filmu.

Film Full HD na YouTube https://youtu.be/mOHWTb7ej74

Dystans: 104 km
Trasa: Wrocław-Prababka-Wrocław
Czas jazdy (netto): 3h56
Średnia: ~26.9 km/h
Przewyższenia: ~562 m

Z pomiarem mocy: Wrocław-Przełęcz Tąpadła-Wrocław [101km]

Trasy do powyżej 100km, Wszystkie trasy przejechane Brak komentarzy »

Pojechałem z pomiarem mocy FAVERO Assioma Duo. Mierzy niezależnie 2 nogi. Wykonanie perfekcyjne. Oprogramowanie również. Jedno naładowanie wystarcza na 50 godzin jazdy. Wystarczy przełożyć do drugiego roweru i mamy pomiar w drugim rowerze, a nawet w treningowym. Współpracuje z każdym sprzętem, który potrafi odbierać ANT+ lub Smart Bluetooth, czyli komputery rowerowe i smartfony. U mnie działa z Sigma ROX 11. Nie testowałem jeszcze ze Zwiftem, ale się pobawię. Ogólnie sprzęt bajka :-) Niestety, cena też jest bajkowa i to chyba jedyny mankament. Ale zawsze można napisać list do Mikołaja, albo Zająca 😉

A dla tych co lubią czuć wiatr we włosach (wirtualny) Szczególne na zjeździe od 8 minuty – 67km/h :).
Na YouTube https://youtu.be/YbkD6LU65GM

Dystans: 101 km
Trasa: Wrocław-Przełęcz Tąpadła-Wrocław
Czas jazdy (netto): 3h57
Średnia: ~25.6 km/h
Przewyższenia: ~667 m

Katowice-Opole-Wrocław [210km]

Trasy do powyżej 100km, Wszystkie trasy przejechane Brak komentarzy »

W pięknych okolicznościach, bez spiny.

Skład: Sławek, Tomek
Dystans: 210 km
Trasa: Katowice-Opole-Wrocław
Czas jazdy (netto): 7h27
Czas jazdy (brutto): 8h43
Średnia: ~28.2 km/h
Przewyższenia: ~689 m

Wrocław-Mietków-Tąpadła-Gniechowice-Wrocław [100km]

Trasy do powyżej 100km, Wszystkie trasy przejechane Brak komentarzy »

W końcu wypełzłem z gawry… 😉 Pierwsza setka na powietrzu, bez zakąski 😉 Wiem, wiem, sezon już w pełni, a ja się obijam? Złudzenie apteczne 😉 W Nowym Roku, codziennie 60 minut na rolce 25-30km (~100W). Godzina kręcenia na rolce to szczyt moich możliwości psychicznych. Dziś klasycznie przez Przełęcz Tąpadła. Przede mną 8 maratonów >500km, w tym jeden 700 i jeden ~1000km. Jest co robić. Obiecuję poprawę 😉

Dystans: 100km
Czas: 3h53
Przewyższenia: 563m

Ultramaraton Kolarski Północ-Południe 2018 [955km]

Trasy do powyżej 100km, Wszystkie trasy przejechane Brak komentarzy »

Minęły 3 tygodnie od pojechanego tysiąca na BBT 2018 i trzeba się było zmierzyć z kolejnym, blisko 1000-kilometrowym wyzwaniem. Ultramaraton kolarski Północ-Południe rozgrywany jest również w formule non-stop z podobnym limitem czasowym, co BBT, czyli 72h. Bez wątpienia jest to wielokrotnie trudniejsze wyzwanie od BBT. Głównie ze względu na formę, ponieważ jest to maraton samowystarczalny. Czyli na starcie organizatorzy życzą ci powodzenia, a witają opiero na mecie. Wszelkie elementy logistyki należą więc do kolarza, czyli organizacja pitstopów na jedzenie, spanie. Jest to spore wyzwanie, ponieważ trzeba dostosowywać dynamicznie miejsca kolejnych pitstopów, do aktualnego tempa jazdy, stanu psycho-fizycznego, czy na przykład pory dnia. Doskonałym przykładem, w moim przypadku, był brak zabezpieczenia płynów na drugą noc. Była niedziela niehandlowa, na drodze żadnej stacji benzynowej i przez blisko 5h jechałem o suchym pysku, odwadniając się dość znacząco. Niestety byłu to okolice Częstochowa-Zawiercie, spore górki i suszyło mnie jak dzika po żołędziach. Stację złapałem dopiero w Olkuszu, ale doprowadziło mnie to do znaczącego spadku tempa jazdy :-/

Nie można nie wspomnieć o profilu trasy, a zwłaszcza przewyższenia na końcówce (ost. ~200km). Człowiek ma w nogach ponad 900km, a tu się zaczynają ścianki 8-14% ciągnące się dosłownie kilometrami. Na pierwszych jedzie się ambitnie prostu, ale po jakimś czasie zaczyna się łamać stok (zygzak) i to pozwala na chwilowy odpoczynek bez schodzenia z roweru, a nawet przyspiesza tempo jazdy pod górę. O drobnych hopkach nie będę wspominał, ale Przełęcz Krowiarki (1010 mnpm) i potem kolejne ściany Słodyczki (1060 mnpm) i Ząb (986 mnpm) oraz Brzeziny (1028 mnpm) to nie jest już amatorska zabawa, tylko wielokilometrowa rzeźnia o nachyleniu 8-15%.

Gdybym decydował się na robienie everestingu, najprawdopodobniej wybrałbym Przełęcz Krowiarki ze względu na piękny, jak stół, asfalt, szeroką szosę i szerokie serpentyny pozwalające na szybkie zjazdy (proszę chętnych o kontakt, może ustalimy czas ataku ;))

W rozmowach na mecie często pojawiało się zdanie, że ze względu na stopień trudności, to nie Północ-Południe powinno być kwalifikacją do BBT, tylko dokładnie odwrotnie i chyba coś w tym jest 😉

W tym roku przebieg środkowej części trasy zostal zmieniony względem edycji 2017 i jechaliśmy przez Kalisz o okolice. Niestety uważam, że to był poważny błąd organizacyjny. Od 50km przed Kaliszem, do 100km za, jakość drogi była po prostu tragiczna i warto byłoby rozważyć zmianę tej części trasy (zdjęcia nawierzchni w albumie).

Samowystarczalność determinuje też ilośc maneli i ubrań, które musimy ze sobą wieźć. Nie istnieje tu komfort przepaków, jak na BBT, gdzie możemy sobie „wysłać” ciuchy na przebranie czy na zimną noc. Każdy kto zlekceważył zabezpieczenie termiczne mocno musiał zapłacić za to w postaci przemarznięcia lub wręcz przyjazdu na metę po czasie 72h (brak zaliczenia).
Temperatura w nocy w okolicach Częstochowy-Zawiercia spadła wg mojego licznika do 6.7 st. C. Najwyższa była 29.8 st. C. I do takiej rozpiętości należy zabezpieczyć termikę. Nie chcę nawet pisać jaka jest temperatura odczuwalna na zjazdach ze ścianek przy 60km/h i temperaturze 6 st. C…

Przyjazd do Schroniska Głodówka w Zakopanem nastąpił po godz. 21, więc widoki dla duszy można było oglądać dopiero rano. Magiczne miejsce.

Reasumując, Północ-Południe to bardzo trudny i wymagający trip, ale przejechany 3 tygodnie temu Bałtyk-Bieszczady był doskonałą zaprawą, więc poszło całkiem gładko.

Udało mi się pobić rekord życiowy przewyższeń w jednym tripie: 6844 m (wg barometru)
I znowu spotkałem dziesiątki pozytywnych kolarzy, życzliwych i skorych do pomocy ludzi z pasją, którą śmiało można nazwać wariactwem :-)

Za rok „next one”, to wciąga! :-)

Dziękuję (znajomym i nieznajomym) za wszelkie formy kibicowania, obserwację online, telefony, wiadomości tekstowe.

Trochę statystyk na koniec:
Skład: Sławek + 78 innych ultrawariatów 😉
Dystans przejechany: 955 km
Trasa: Hel-Kalisz-Zakopane
Czas jazdy (netto): 46h27
Czas jazdy (brutto): 60h12
Średnia netto: ~20.57 km/h
Przewyższenia: ~6844 m
Spalone kalorie: ~26000 kcal
Temperatura: 6.7 do 29.8 st. C


#maratonpp #maratonpp2018 #mpp2018 #mpp

WP Theme & Iconki autorstwa N.Design Studio, tłumaczenie: Szablony Wordpress
Wpisy RSS Komentarze RSS Zaloguj się