kwi 28
Plan był trochę inny, bo miałem dojechać do Paczkowa i wtedy dopiero wracać, czyli miało paść 160km…, ale przeciwny (południowy) wiatr na poziomie 20-25km/h skatował mnie niemożliwie. Za Strzelinem postanowiłem, że trochę odpocznę i pojadę z bocznym wiatrem i skierowałem się w kierunku Niemczy. Ale to też niewiele pomogło, bo podmuchy spychały mnie na pobocze – więc mała masakra 😉
Za to z powrotem, z wiatrem i z górki, jechało się wyśmienicie
Padło 107km, czyli bez rewelacji.

Profil i prędkości na trasie

Przejazd na A4 w drodze do Strzelina

Wjazd do Strzelina

Wyjazd z Niemczy

Łagiewniki witają :)
kwi 26
Jakiegoś lenia złapałem i trudno mi się było wybrać 😉 Ale jakoś poszło. Trochę po grząskim terenie. Nie ma się czym chwalić.
mar 23
Wyprawa z moim synkiem. Dzielnie uczy jeździć się na dwóch kółkach i robi postępy
Fotek ani tracka z GPS-a brak. Jutro zrobie jakieś fotki, żeby tak pusto nie było :]
mar 20
Strasznie zimno, 14km po mieście bez gps-a, a później już włączyłem śledzenie (44km).
mar 18
Zwiększam dystans. Po drodze odwiedziłem kolegę ze studiów. Może niebawem razem zrobimy Tour de Sobótka :).
Dobrze ze wziąłem ciepły ciuch, bo po g. 17 temperatura spadła do ok. 15 st. C i byłoby ciężko 😉