Ostatnia, niestety :(, z moim małym kolarzem, dłuższa wyprawa. Mój Synuś w nowym sezonie będzie miał większy rower, więc pewnie dystanse będą większe 
chociaż jak na 6-latka, blisko 50km to wynik naprawdę godny podziwu (jego życiówka to 51km).
Pierwsze 3 km tracka wcięło…
Po tygodniu postanowiłem ponownie przejechać ścieżką rowerową w okolicach Milicza. Na miejsce dojechaliśmy autem po godzinie jazdy. Tym razem z synkiem i jego kolegą. Chłopaki dzielnie jechali przez całą trasę 45km. W połowie drogi zjedliśmy obiad w Miliczu i dalej w trasę. Ekspozycje pociągów na trasie zostały zwiedzone bardzo dokładnie Jeszcze raz gorąco polecam przejazd ścieżką.
Profil i prędkości na trasie.
Zawijamy z powrotem, na końcy ścieżki :)
Wystarczy się dobrze rozglądać :)
Fajnie było
Rekreacja z synkiem
Stan licznika synka: 320km(!) – jest niezmordowany
Do Rynku przyjechało ponad 2000 rowerzystów. Przejazd przez Wrocław głównymi ulicami robił wrażenie. Później wycieczka zakończona deszczem, więc z pl. Grunwaldzkiego wracaliśmy z synkiem tramwajem
Synek ciśnie :)
Tak było