Co roku odwiedzam, z moim synkiem, Pogorzelicę. Piękne szerokie plaże, mało ludzi, pachnący żywicą las, jagody i jest gdzie pojeździć na rowerze. Przez 12 dni zrobiliśmy ok. 150km na rowerze. Kolejne 4 dni spędziliśmy nad jeziorem Niesłysz w Niesulicach. Tam też pojeździliśmy, a raczej popływaliśmy na rowerach – wodnych.
Poniżej kilka przykładowych tras i fotki.

W tym kampingu mieszkaliśmy.

Sklep i restauracja na ośrodku.

Wyjście z ośrodka w stronę plaży.

Główne wejście na plażę, od kampingu do morza 150m

Po drodze nad morze, 70m od plaży, knajpa pod namiotem czynna całą dobę :)

Taką plażę lubię w środku sezonu.

Taką plażę lubię w środku sezonu.

Taką plażę lubię w środku sezonu.

Taką plażę lubię w środku sezonu. Plażujemy.

Taką plażę lubię w środku sezonu. Plażujemy.

Taką plażę lubię w środku sezonu. Plażujemy.

Plaża. Niewiarygodne, ale tu nie ma ludzi.

Plaża. Niewiarygodne, ale tu nie ma ludzi.

Taką plażę lubię w środku sezonu.

Plaża. Tylko my, piasek, morze i wydmy.

Plaża. Tylko my, piasek, morze i wydmy.

Wydma od drugiej strony.

W drodze na jagody.

Pola jagodowe w lasach koło kampingu.

Wężykiem, wężykiem ;)

Jezioro Niesłysz w Niesulicach

Jezioro Niesłysz w Niesulicach

Jezioro Niesłysz w Niesulicach

Inna strona jeziora Niesłysz.